Filip Dąbrowski

24 maj 20213 min

Zło uwodzi w siedmiu krokach (II)

Aktualizacja: 18 kwi 2022

Strategie odkupienia i oporu wobec Zła

Nie wystarczy modlić się do Boga, by nas nie wodził na pokuszenie. Wziąwszy pod uwagę subtelne sposoby działania zła, musimy najpierw wyostrzyć nasze „wykrywacze”. Spowolnić automatyczne przetwarzanie otrzymywanych informacji. Przestać polegać w percepcji na wcześniej ustalonych kategoriach, dla których mamy gotowe, nawykowe reakcje. Większość wydarzeń w strumieniu życia układa się w ciągi: możemy oczekiwać, że po A nastąpi B, a potem C. Ale kiedy po A następuje C, w naszych głowach powinien odezwać się dzwonek alarmowy. Oto twój szef zachowuje się zwykle w

sposób powściągliwy i rzeczowy. Pewnego dnia chce, żebyś został po pracy, a wtedy prosi cię o małą przysługę. Zanim zdąży wyjaśnić, o co mu chodzi, powiedz sobie „alarm dla WN” (Wykrywacza Nieciągłości! To może być fałszywy alarm, ale jesteś teraz przygotowany, by nie dać się łatwo wciągnąć, gdy szef cię chwali, że grasz dla zespołu, po czym poprosi cię, żebyś się zastanowił nad pewnymi liczbami w budżecie, które nie bilansują się tak, jak on by chciał. Chce, żebyś fałszował księgi – dzisiaj tylko troszkę, ale, krok po kroku, mogą zostać zdefraudowane miliardy.

Teoria zużytych skryptów.

W wielu sytuacjach inteligentni ludzie robią głupie rzeczy, a dobrzy ludzie czynią zło, ponieważ polegają na sprawdzonych, ale zużytych skryptach i nie zastanawiają się, czy pasują one do obecnych warunków.

Dowodzą tego badania Ellen Lander z Harvardu nad stanem bezrefleksyjności. Nie wahaj się wysłać sygnał alarmowy do swojej kory mózgowej; nawet wtedy, kiedy w dobrze znanych sytuacjach twoje zwykłe reakcje ciągle dominują, chociaż są przestarzałe i nieadekwatne. Włącz krytyczne myślenie. Domagaj się dowodów na poparcie wypowiadanych twierdzeń. Żądaj, żeby ideologie były opisywane na

tyle dokładnie, by można było oddzielić ich retorykę od ich treści. Wyobrażaj sobie przyszłe

konsekwencje czegoś, co ty bądź ktoś inny ma właśnie zacząć. Odrzucaj proste rozwiązania jako sposób na szybką naprawę złożonych problemów osobistych bądź społecznych.

Jeśliby działały tak, jak to się obiecuje, problemy te już dawno byłyby rozwiązane. Bądź czujny i świadomy ram – często są one bardziej przekonujące niż zawarte w nich argumenty.

Co więcej, najbardziej skuteczne są takie ramy, które wydają się być po prostu zdrowym rozsądkiem. Wpływają na nas, chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. Pragniemy, by rzeczy były ukazywane jako „rzadkie”, nawet gdy jest wprost przeciwnie. Unikamy sytuacji opisywanych jako potencjalne porażki i wolimy to, co się przedstawia jako potencjalny

zysk, nawet gdy chodzi o to samo. Nie chcemy słyszeć o 40-procentowym ryzyku utraty X w zamian za Y, ale chcemy 60-procentowej szansy na wygranie Y w zamian za X. Językoznawca George Lakoff jasno pokazuje w swoich pracach, jak ważne jest, by sobie zdawać sprawę z siły ram i równoważyć ich podstępny wpływ na nasze emocje, myśli i głosy.

Akceptacja warta każdej ceny

Chcemy być akceptowani przez ważnych ludzi. Niektórzy zrobią w tym celu prawie wszystko, inni posuną się jeszcze dalej – byleby tylko grupa ich nie odrzuciła. Zaiste, jesteśmy zwierzętami społecznymi, a nasze relacje społeczne przynoszą nam zwykle korzyści, pomagają osiągać ważne cele, których sami nie osiągnęlibyśmy. Niemniej, bywają sytuacje, w których podporządkowywanie się normom grupowym szkodzi dobru społecznemu. Niektóre grupy stają się destrukcyjne. Jest to oczywiste w przypadku Świątyni Ludu Jima Jonesa, ale o wiele mniej oczywiste w przypadku grup, które promują

rasizm, seksizm lub terroryzm. Ważne, by określić, kiedy należy się podporządkować normie grupowej, a kiedy ją odrzucić. Musimy być zdolni i gotowi do tego, by głosić swą niezależność, pomimo ostracyzmu, który może nas za to spotkać. Taka deklaracja niezależności umysłowej nie jest łatwą sprawą, zwłaszcza

w przypadku młodych ludzi, u których obraz samego siebie jest chwiejny, albo u dorosłych, którzy identyfikują się ze swoją pracą.

Presja, by „grać dla zespołu” jest prawie nie do odparcia. Trzeba zrobić krok do tyłu, posłuchać opinii z zewnątrz i znaleźć sobie nowe grupy, które będą wspierać naszą niezależność i promować nasze wartości. Starajmy się być mniej stronniczy wobec własnej grupy, nie zakładajmy, że jest najlepsza i zawsze ma rację, a inne jej nie mają. Przyjmujmy, że nasza grupa jest specjalna, ale zarazem szanujmy różnorodność, jaką oferują inne. Przyjęcie perspektywy tolerancji pomoże nam ograniczyć stronniczość, która prowadzi do poniżania innych, do uprzedzeń i stereotypów, a także do zła, jakim jest dyskryminacja poprzez dehumanizację. Uważajmy na władzę, dopóki nie udowodni, że jest godna szacunku. Sprawiedliwa władza zasłuży sobie na zaufanie swoimi działaniami, a nie pustą retoryką. Wielu z tych, którzy sprawują władzę, to pseudoliderzy, fałszywi prorocy, nadużywający zaufania, promujący samych siebie. Kiedy uczymy się dokonywać rozróżnień pomiędzy sprawiedliwą i niesprawiedliwą władzą, ograniczamy prawdopodobieństwo automatycznego posłuszeństwa wobec liderów i spraw, które prawdopodobnie wiodą nas ku złu.

    2360
    3